Gdzie na weekend we dwoje, czyli najlepsze miejsca i pomysły na randkę
O randkach i randkowaniu powiedziano i napisano wiele. Sama zrobiłam to kilka razy. Pomysł na randkę, czyli gdzie zabrać dziewczynę na randkę marzeń to tylko jeden z moich randkowych wpisów. Niemniej uważam, że promocji pomysłowego randkowania nigdy dosyć. Bo o ile w pierwszych etapach znajomości randkujemy sporo i dość kreatywnie, to później o tym zapominamy i często kończymy z piwkiem przed TV lub Netflixem. To może być pierwszy krok do poważnych związkowych problemów. Większość z nas przyznaje, że randkować warto zawsze, tylko czasami brakuje nam pomysłów i czasu, żeby ich poszukać. Z nadzieją, że lista sprawdzonych miejsc pomoże – podjęłam się reaserch-u i próby odpowiedzi na pytanie gdzie na weekend we dwoje, żeby wypocząć, albo wręcz przeciwnie, żeby nie wypocząć ani trochę;-).
Gdzie na weekend we dwoje, czyli dlaczego to takie ważne, żeby wyjeżdżać na wspólne weekendy?
Nieważne czy jesteśmy małżeństwem, czy mamy dzieci lub czy po prostu zaczynamy budować nasze relacje – weekendowe randki powinny stać się naszym rytuałem.
Na wyjeździe łatwiej jest, niż w zabieganej codzienności się nam skupić na partnerze, jego potrzebach i naszej relacji. Brak jest wymówek i rozpraszaczy. Tylko zadzwonię, tylko jeden mail, tylko uśpię dziecko, tylko się na kwadrans położę. Sprzyja to intymnym rozmowom, bliskości i czułości. W miejscu, gdzie jesteśmy anonimowi, gdzie nie ma za ściana dzieci, teściów czy sąsiadów łatwiej nam oddać się fantazjom i odpuścić na co dzień krępujące nas ograniczenia. Wspólna podróż, nawet najkrótsza to niepowtarzalna okazja, żeby się lepiej poznać i spróbować wspólnie nowych rzeczy. Nieważne czy to będą nowe potrawy, sporty, czy pozycje seksualne. Ważne, że razem. Wyjeżdżając możemy też pośmiać się swobodniej i spróbować zobaczyć partnera/partnerkę w roli kumpla czy kumpelki. No i te prowyjazdowe wspomnienia z albumu: Co było w Vegas, zostaje w Vegas…Bezcenne:–)
No więc gdzie na weekend we dwoje? Tak, żeby było miło, intymnie, gdzie można odpocząć i gdzie można się pięknie sobą nacieszyć?
Nosalowy Dwór i Zakopane
Podobno nie ma to jak miłość w Zakopanem i polewanie się szampanem. Mimo, że uwielbiam Tatry o każdej porze roku, to stolica najwyższych polskich gór nie byłaby moim pierwszym wyborem na randkę. Wiem jednak, że wiele osób Zakopane kocha. Postanowiłam więc sprawdzić czy Nosalowy Dwór to hotel, gdzie warto spędzić weekend we dwoje. Samo Zakopane, gdyby nie potężne tłumy turystów o niemalże każdej porze roku, to miejsce doskonałe, żeby wybrać się w góry, pojeździć na nartach, łyżwach, czy spróbować kuchni regionalnej i posłuchać góralskiej muzyki.
A Nosalowy Dwór to hotel, który może się podobać. Zwłaszcza tym zakochanym w Zakopanem:).
Nosalowy Dwór to hotel, który charakterem bardziej przypomina mi egipskie i tunezyjskie molochy niż wtopione w góry austriackie czy szwajcarskie hoteliki. Niemniej Ci którzy szukają luksusowych wnętrz i usług powinni być zadowoleni. Mimo, że hotel nie ma jakiegoś szczególnie indywidualnego stylu i unikatowego charakteru, a jego system wind może na początku przerażać to zyskał moją sympatię. Jest czysty, przestronny i bardzo przyjazny klientowi.
Gdzie na weekend we dwoje? Czy Nosalowy Dwór w Zakopanem to dobry wybór?
Nosalowy Dwór to olbrzymi hotel. Wybierając się tam warto o tym pamietać. Po pierwsze możesz tam spotkać znajomych, a to randkom może zaszkodzić na wiele sposobów. A po drugie w hotelu jest bardzo dużo dzieci, co również może nie być w randkowaniu pomocne. To co randkom sprzyja to na pewno wielkie, dobrze wyciszone apartamenty wyposażone w cudownie duże i szalenie wygodne łóżka. Moją wyobraźnię pobudzały też wielkie i otwierane (!) okna, sofa i fotel, którego wielofunkcyjność łatwo mi było sobie wyobrazić:).
Przestronne, doskonale wyposażone łazienki z wielkimi przeszklonymi prysznicami, deszczownicą i kompletem milutkich ręczników i szlafroczków na pewno są wielkim atutem tego miejsca. Podobnie jak centrum basenowe z 3 jakuzzi i mnóstwem przytulnych saun oraz uroczo poukrywanych nastrojowych zakamarków do odpoczynku we dwoje.
Uroczych zakamarków i romantycznych kącików na próżno za to szukać w żadnej z 3 hotelowych restauracji. Hotelowe śniadania i obiadokolacje można jednak zamówić do pokoju. Posiłki są tak urozmaicone i tak obfite, że w menu na pewno trafi się wiele afrodyzjaków, więc nie ma tego złego…bo z tej perspektywy brak intymnych zakątków w restauracjach w zasadzie randkom służy:)))).