Jestem dziewczyną, która zaczęła żyć według własnych zasad, śmiać się, zarabiać pieniądze i kochać wtedy kiedy ma ochotę. Nie proszę o szczęście – po prostu po nie sięgam.
Dlaczego tu jestem? Bo do pełni szczęścia potrzebuję miejsca do „wypisywania się”. Jak wino nabiera mocy w beczkach, tak ja latami budowałam odwagę, żeby żyć radośnie i zupełnie po swojemu. Poczytasz tutaj o tym jak przestałam szukać sposobów na oderwanie się od codzienności (na weekend, w pracę, w romanse, w histerię czy w jedzenie) i jak stworzyłam codzienność, od której nie sposób się oderwać.
Ale nie proponuję Ci recepty na szczęście, bo jej nie znam. Zapraszam Cię za to na kawę lub wino – jedno i drugie uwielbiam. Pozwól, że Cię na chwilę zatrzymam, coś Ci opowiem. Być może Cię rozbawię, do czegoś zdystansuję, a do czegoś innego może zainspiruję. Na pewno podzielę się z Tobą tym, o co dbam najbardziej – niepohamowaną radością i szalonym nad życiem zachwytem!
Wpadnij na kawę, rozczytaj się – poznajmy się bliżej!
Nazywam się Justyna.
Jestem nie idealną matką, niesforną córką, idealną przyjaciółką, znośną szefową, a w tym wszystkim zwyczajnie i po prostu wolną i szczęśliwą jak cholera kobietą!
A Ty?
