||

Fenomen poranka, czyli jak przestać żyć byle jak

Fenomen poranka, Hal Elrod

Fenomen poranka to książka, która zmienia życie. Jak to jest, że są książki, po przeczytaniu których nic już nigdy nie jest takie samo? Myślę, że dotyczy to książek, filmów i spotkań z ludźmi, którzy opowiadają prawdziwe historie. I tak jest w tym przypadku. Hal Elrod, autor książki Fenomen poranka to człowiek tak prawdziwy, że prawda i szczerość czuć w każdym z daniu tej fenomenalnej książki.

Fenomen poranka, książka, która zmienia życie

O życiu, o marzeniach, o planach i o sobie można opowiadać wiele i tak naprawdę można powiedzieć wszytko.Podobnie jest z recenzjami książek. Możemy pisać o wrażeniach, o języku, o emocjach, które się w nas pojawiły. Jednak jeżeli chodzi o książki rozwojowe i inspiracyjne, to powinno się jednak pisać o tym, czy zawarte w nich rady działają. Gdybym od tego miała zacząć recenzję książki Hala’a Elrod’a Fenomen poranka to powiedziałabym – działa jak jasna cholera!

Przeczytałam Fenomen poranka wielokrotnie. Zawarte w książce rady stosuję od dawna i efekty są niesamowite. Wstaję rano. Przed budzikiem. Jestem produktywna. Spełniam marzenie za marzeniem. Dobrze się czuję. Niewiele się spinam. rzadko stresuję. Mnóstwo się uśmiecham i świetnie wyglądam. Świadczy to o poprawie zdrowia i kondycji – zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

Hal Elrod, Fenomen poranka
Hal Elrod, Fenomen poranka

Co musi mieć książka, żeby zawarte w niej rady zadziałały? Moim zdaniem musi być napisana prawdziwie. Nic człowieka nie przekonuje jak prawda. Nieprawdę i nieszczerość wyczujemy piątym zmysłem i takie „dobre rady” odrzucimy podświadomie.

Po drugie, ważne jest, żebyśmy zrozumieli dlaczego nie odnosimy sukcesów tam, gdzie bardzo ich pragnieniem. Po trzecie książka musi mieć pełno praktycznych i możliwych do zrealizowania tu i natychmiast wskazówek. Rady wyssane z tyłka nikogo, do niczego nie przekonają. No i to co dla mnie najważniejsze. Ani autor, ani to co głosi. ie może „gwałcić” mnie swoją mądrości i sposobem życia. Oczekuję od książek poszerzania horyzontów, motywowania i inspirowania, a nie przekonywania mnie, że jestem totalnie nieudana, bo żyje inaczej niż autor poradnika z tysiącem najlepszych w świece rad.

Fenomen poranka spełnia wszystkie te „wymagania”. Bonusowo Hal Elrod swoje rozważania poprzedza bóstwem cudownych cytatów. Poza tym, że jest to dodatkowe żródło motywacji, to mój mózg gadzi jest spokojny. Nie czuje najwyraźniej zagrożenia i nie każe udzielać, gdzie pieprz rośnie. Autor Fenomenu poranka nie udaje jedynego mądrego na tym świecie. I być może dlatego ta książka wchodzi w nas jak w masło. Kupujemy. Ba! Z entuzjazmem i ciekawością podchodzimy do każdej zawartej w niej rady.

Fenomen poranka pełen jest cennych cytatów

To co jest bardzo fajne w książce Hala Elronda, to to, że jest w niej bardzo dużo cennych cytatów. Jednym z pierwszych cytatów jest to że są dwa sposoby przejścia przez życie. Pierwszy tak, jakby nic nie było cudem i drugi tak jakby wszystko było cudem.

I takim cudem jest życie autora książki Fenomen poranka. Hal Elrod w wieku 20 lat miał bardzo ciężki wypadek samochodowy. Zderzył się swoim autem z ciężarówką. Ciało miał dosłownie zmasakrowane, a w czasie wypadku jego serce się zatrzymało. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce robili co w ich mocy i po sześciu minutach udało im się ponownie obudzić jego serce. Tak naprawdę przez sześć minut Hall nie żył.

I pomimo tego koszmarnego wypadku. Wbrew prognozom lekarskim, kiedy się obudził zostawił wypadek za sobą. Zaczął trudną rehabilitację i wielkim wysiłkiem oraz ogromną determinacja zaczął wracać do zdrowia. Zaczął również pracować nad swoją mentalnością. Z pozytywnym nastawienim podchodził do rehabilitacji. I dlatego bardzo szybko wracał do zdrowia i szybko wrócił również do pracy. Napisał książkę związaną z tym zdarzeniami z jego wypadkiem. Został coachem i od 2000 od roku 2000 do 2007 wszystko się świetnie układało. Ale w 2007 roku w Stanach Zjednoczonych zdarzył się krach finansowy. Akurat tak się złożyło że dotknął go bardzo mocno.

„Gdybyś mnie spytał, co było dla mnie trudniejsze: wypadek czy kłopoty finansowe, odpowiedziałbym bez wahania, że zdecydowanie to drugie. Większość uznałaby zapewne, że czołowe zderzenie z samochodem prowadzonym przez pijanego kierowcę, jedenaście pogruchotanych kości, trwałe uszkodzenie mózgu, sześciominutowa śmierć kliniczna plus przerażająca prognoza lekarzy (miałem już nigdy nie chodzić) to najgorsze co może człowieka spotkać. Wcale bym się nie zdziwił, ze cierpienie fizyczne i psychiczne, jakich doświadczyłem po tym strasznym wypadku, były dla mnie własne czymś takim. A jednak było inaczej.”

Dług Hala Elroda w 2000 roku wynosił 400 400 tys. dolarów. Czyli spadł na dno jak sam stwierdził i powiedział że to było gorsze niż ten wypadek, że to było gorsze niż śmierć którą przeżył. czyli to że został że został osobą biedną że został osobą właściwie z bardzo dużymi długami. W 2008 roku ta zła passa minęła. Hal Elrod w Fenomenie poranka mówi to tym, co go uratowało. Było to życie z determinacją i uporczywe poszukiwanie możliwości. Stwierdził że nie obwinia się za swoją historię. Bierze odpowiedzialność za swoje życie bo odpowiedzialność i wina to są dwie różne rzeczy. Wina wskazuje winnego jakiegoś zdarzenia. Odpowiedzialność wskazuje tego kto poświęcił się doskonaleniu. Poświęcił się zmianie. Kto poświęcił się działaniu, bo odpowiedzialność to jest wzięcie odpowiedzialności za swoje życie stwierdził. Czas się obudzić i żyć pełnią życia. Z wielu wspaniałych cytatów, które są w książce jeden cytat bardzo mnie mocno dotknął.

„Jeśli chcesz kłaść się spać wieczorem z satysfakcją, musisz wstawać rano z determinacją. Zasługujesz na lepsze życie. Lepsze zdrowie.Zasługujesz  na szczęście. Na miłość i na bogactwo.”

Śledząc biografię ludzi, którzy odcisnęli pozytywne piękno w historii świata. Ludzi, którzy osiągnęli wielkie sukcesy w wszystkich sferach życia. Który swoją historię udowodnili, że można wyjść z najgorszego dna. Mieli jedną wspólną cechę. Jak się domyślasz to jest poranne wstawanie. Wszyscy oni wstawali i wstają bardzo wcześnie rano. Antony Robbins który również jest tutaj cytowany powiedział jedno bardzo fajne zdanie. Głębokie zmiany w życiu wymagają inspiracji lub desperacji. My się zmieniamy, nie robimy zmian. Generalnie nie lubimy zmian dlatego że zmiany są czymś nowym. A my lubimy być w strefie komfortu zajmować się tym czy być w obszarze tego co znamy.

Inspiracja lub determinacja – dwa czynniki zmiany

Natomiast zmieniamy się wtedy kiedy pojawia się w naszym życiu, albo wielka inspiracja , albo bardzo duża desperacja. Poranek który totalnie odmienił życie Hala Elroda to był poranek, w którym jego przyjaciel Dion powiedział do niego: Słuchaj Stary zacznij biegać. Ja nie cierpię biegać, nienawidzę biegać – odpowiedział Hal. A ten odpowiedział: A czego bardziej nienawidzisz? Biegania czy sytuacji, w której jesteś? I to był moment, kiedy autor książki Fenomen poranka podjął ważna decyzję. Dokonał wyboru. Sprawdził. Zaryzykował dyskomfort. Opłacało się. Bieganie stworzyło w jego głowie konieczna przestrzeń na to, żeby pojawiała się uwalniająca myśl. Usłyszał coś, co słyszał wielokrotnie wczesnej. Zdanie, które wcześniej nie znalazło przestrzeni, ani w głowie, ani sercu Hala, żeby zakiełkować.

„Poziom twojego sukcesu w życiu rzadko przekracza poziom twojego rozwoju osobistego, ponieważ sukces jest czymś, co przyciągasz jako osoba, którą się stajesz”.

„Dopóki nie poświęcisz czasu na samodoskonalenie, abyś mógł stać się kimś, kto będzie w stanie zawalczyć o życie, jakiego pragnie, sukces będzie Ci się zawsze wymykał”.

Fenomen poranka, cali skąd wziąć czas?

Wymówka mnóstwa ludzi na tym świece polega na tym brzmi: nie mam czasu! Nie mam czasu na rozwój. Na sport, na miłość. czyli jak to się dzieje, ze nie masz czasu na jakość, a masz czas na bylejakość? Hal Elrod był zdesperowany. Nie chciał depresji, długów, nie chciał bylejakości, więc szukał sposobów, żeby czas na samorozwój znaleźć. Wyeliminował wieczór, noc i południe. Został mu więc poranek. I tu zaczyna się magia. Magia i fenomen poranka. Po pierwsze poranek to czas ciszy, szczytowej formy  naszego mózgu i najwyższego stężenia motywacji w naszym ciele. Są też inne zalety.

Fenomen poranka, czyli jak zaczniesz tak skończysz

Poranek ma wielkie znaczenie. Poza tym, że jest to czas największej produktywności, to nastroje Cię on na cały kolejny dzień. Jeżeli spędzisz go spokojnie, nie podniesiesz niepotrzebnie poziomu stresu w soim organizmie. Nastroisz ile pozytywnie i przygotujesz zarówno ciało, jak i układ nerwowy do całodziennego wysiłku.

Jedną z najsmutniejszych rzeczy w życiu, jest dotrzeć do jego kresu, obejrzeć się z żalem za siebie i stwierdzić że mogłeś być kimś lepszym. Że mogłeś dokonać więcej i że mogłeś mieć więcej. Zajrzyj do książki Czego najbardziej żałują umierający  i poczytaj o tym czego żałują ludzie tuż przed odejściem. Oni wszyscy żałowali tego, że nie mieli więcej odwagi, żeby robić więcej i żeby spełniać swoje marzenia.  Ludzie odchodzą bez realizacji swoich marzeń. Zadowalają się bylejakością.

„Dlaczego tak się dzieje, że kiedy się dziecko mówimy o cudzie życia, a potem godzimy się z miałkością i przeciętnością swojej egzystencji? W którym momencie tracimy z oczu ten cud – fakt, że żyjemy?”

Marzymy o pełnym zdrowiu, świetnej sprawności, miłości, pięknych związkach, nietuzinkowych relacjach i wolności finansowej. A zgadzamy się na nadwagę, na zdrady, na długi i na życie do piątku, do wakacji, do urodzin. Hal w Fenomenie poranka przywołuje brutalne statystyki. 95 proc. społeczeństwa godzi się na takie życie. Taka ogromna większość ludzi twierdzi, że życie im się przydarza. Te 95 proc. społeczeństwa pracuje na czyjeś marzenia, nie na swoje. Dostosowują życie do swoich dochodów, a nie dostosowują dochody do życia jakiego chcieliby prowadzić. To jest coś bardzo ważnego. Któregoś dnia zrozumiałam właśnie, że js również  dostosowuję  swoje życie do swoich dochodów, pragnienia do relacji, które mnie spotykają, ubrania do sylwetki, którą mam. I powiedziałam temu zdecydowane KONIEC Z TYM! Dochody dostosowuje do życia, które chce prowadzić. Relacje do pragnień jakie mam. A ciało do ubrań o jakich marzę. Wszystko jest możliwe.

Jak wyrwać się z kręgu bylejakości?

Książka Hala Elroda opiera się na trzech faktach.

Hal Elrod. Fakt pierwszy

„Jak każdy człowiek na tym świecie zasługujesz na zdrowie, szczęście, miłość, bogactwo i sukces.A także jesteś władny, aby to wszytko osiągnąć i utrzymać na najwyższym poziomie. Sprawą absolutnie kluczową jest to, abyś zaczął żyć w. zgodzie z tą prawdą, nie tylko do oprawy jakości swojego życia, ale ze względu na wpływ, jaki wywrzesz na rodzinę, przyjaciół, społeczeństwo. Słowem na wszystkich, z którymi się w życiu stykasz.”

Fenomen poranka. Fakt drugi

„Musisz przestać godzić się na mniej, niż zasługujesz (dotyczy to każdej dziedziny życia). Musisz określić satysfakcjonujący Cię poziom powodzenia w sferze osobistej, zawodowej i finansowej. W tym celu musisz codziennie poświęcić czas, aby stać się osobą przygotowaną do konsekwentnego przenoszenia swojego życia na taki poziom, jaki sobie wymarzyłeś, i utrzymania go na nim.”

Hal Elrod. Fakt trzeci

„Twoje poranne wstawanie i związane z nimi przyzwyczajenia (lub ich brak)mają ogromny wpływ na twoje osiągnięcia dosłownie w każdej dziedzinie życia. Owocne, zorganizowane i udane poranki przechodzą w równie owocne, zorganizowane i udane dni, a z tych niechybnie rodzi się udane życie. Zmieniając tylko swój sposób wstawania, jesteś w stanie dokonać zmian w każdej sferze życia i to szybciej, niż ci się wydaje.”

Fenomen poranka. Trzy kroki do zmiany życia

Rozwijając te trzy fakty na których opiera się Fenomen poranka, Hal Elrod podaje trzy kroki, które musimy podjąć, żeby najpierw nasz poranek, a potem nasze życie zmieniło się w cud. A w zasadzie, żeby cuda życia podtrzymać.

Po pierwsze przyjmij do wiadomości smutne statystyki. 95 proc. ludzi ie zmieni swojego życia. jedyne o co moreny zadbać to nasz własny mindset i nasze własne życie. Drugi krok dotyczy konieczności rozpoznania przyczyny braku w naszym życiu tego czego i godzenia się na to, co mamy. Nie przeczytasz w tym miejscu miłych rzeczy.

I być może włączy Ci się wypieranie. To nie ja! Ja nie żyje przeszłością, ja biorę odpowiedzialność, ja się przecież rozwijam i wcale nie racjonalizuję swoich braków. Ja w takich sytuacjach powtarzam sobie: Jasne Justyna. Po prostu, na chwilę załóż, że jest inaczej i sprawdź co się stanie. No i zazwyczaj dzieją się cuda:)) Trzeci krok to wyznaczenie sobie granicy. Granicy, kiedy powiesz „DOSYĆ! Od dzisiaj żyję inaczej. Dzisiaj, nie jutro, nie za tydzień i nie w przyszłym miesiącu zaczynam zmieniać soję życie. Zdecyduj i zacznij działać inaczej. Ty w swoim życiu. Indywidualnie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Ty możesz to zrobić w każdym momencie.

„Prawda jest taka, że jeśli nie zmienisz się teraz, twoje życie też się nie zmieni.Jeżeli nie staniesz się lepszy, twoje życie tez nie stanie się lepsze. I jeśli nie będziesz z żelazną konsekwencją poświęcać czasu na samodoskonalenie, twoje życie tez się samo nie poprawi. A jednak większość z nas budzi się co rano i…nic się nie zmienia.”

Fenomen poranka, cali co w poranku jest niezwykłego?

Dlaczego poranek. Dlatego że twój poranny rytuał ma zdecydowanie najsilniejszą moc. Ponieważ nastraja cię na cały dzień i to jest  Wszechświat jest stołem świeckim na którym składamy życzenia poprzez myślenie i poprzez czucie. Poprzez myślenie fale mózgowe mózgu i poprzez fale serca. I moim zdaniem właśnie po przebudzeniu się mamy taki czas. Ta pierwsza godzina o której się mówi to jest czas kiedy fale mózgowe jeszcze nie są na najwyższych obrotach i są synchroniczne z sercem.

Wtedy właśnie jeśli sobie oferujemy ten czas. Jeśli marzymy i wizualizujemy to jest to czas najsilniejszej mocy naszego kreowania rzeczywistości. Fenomen poranka to książka z ćwiczeniami, w której autor w prostych krokach pokazuje niezawodną metodę wstawania o poranku. Tłumaczy jak sprawić, żeby twój każdy poranek był taki jak w Boże Narodzenie. W Boże Narodzenie jako dzieci mieliśmy wolne a jednak wstawialiśmy bardzo wcześnie. Dlatego, że była ekscytacja. Bo będą prezenty pod choinką. nasze życie, nasz każdy dzień przynosi mnóstwo prezentów. Dlaczego więc bez tej ekscytacji wstajemy? Gdzie się podział nasz entuzjazm i pytanie: dlaczego wstajesz? Hal Elrod stworzył taki system kół ratunkowych, korę maja uratować nasze życie.

” Jeżeli chcesz zapewnić sobie życie na najwyższym poziomie i nie dopuścić do tego, żeby „zjadła” je twoja sytuacja życiowa – co. w końcu prowadzi do rozżalenia z powodu niewykorzystanych możliwości, a nawet „byle jakiego” życia – musisz ustalić priorytety co dzień poświęcić jakiś czas na swój osobisty rozwój. rozpocznij kurs Miracle Morning Są.V.E.R.S. złożony z sześciu, łatwych, rodzinnych praktyk, które podnoszą jakość twojego życia. Każdą z nich rozwija jakiś jego aspekt: fizyczny, intelektualny, emocjonalny i duchowy, abyś mógł stać się taką osoba, która stworzy dla siebie życie, jakiego naprawdę pragniesz. Pamiętaj: gdy zmieniasz swój świat wewnętrzny – swoje życie – wówczas twój świat zewnętrzny – twoja sytuacja życiowa – zmienjaa się równolegle do niego.”

S jak Slience, czyli więcej się nauczysz przez godzinę ciszy niż z książek przez cały rok

Kroków w metodzie autora Fenomenu poranka jest sześć i wszystkie one w niezwykle przejrzysty i ogromnie przystępny sposób pokazują jak najlepiej wykorzystać pierwszą godzinę poranka. Dla tych sześciu kroków warto te książkę kupić, przeczytać i oczywiście zastosować. Teraz wspomnę tylko o pierwszym kroku, pierwszej praktyce zaproponowanej przez Hala Elroda. Mowa o ciszy i o tym co się podczas tej ciszy w naszym ciele i w życiu wydarza.

„Jako świadoma ciszę rozumiem czas, w którym oddajesz się we władanie ciszy, mając na względzie jakiś korzystny dla siebie cel, a nie wyłącznie samą ciszę.”

Cisza to dokonały czas na medytację, na modlitwę, na rozmyślania, na praktykę świadomego i głębokiego oddechu i na praktykę  wdzięczności. Medytacja jest moim wielkim odkryciem i aktywnością, z którą „walczyłam” w swoim życiu najdłużej. Nigdy nie sadziła, ze będę do niej nawiać i głosić jej dobroczynne działanie. A jednak:)

„Medytacja jest prezentem, jaki robisz samemu sobie. To naprawdę niezwykły dar. Czas spędzony na medytacji to dla mnie najpiękniejsze chwile dnia: czuję się wtedy spokojny, wdzięczny i wolny od powszechnych trosk i zmartwień. Potraktuj poranną medytację jako wakacje od własnych problemów. Choć po medytacji nie znikają, przekonasz się, że jesteś o wiele bardziej skupiony i lepiej przygotowany do tego, żeby się z nimi zmierzyć.”

Więcej się nauczyć przez godzinę ciszy niż z książek. Przez cały rok macie kamery. Cisza. Pierwsza godzina medytacyjne wyciszenia. Takie myślenie może właśnie wprowadzić się w stan takiego stanu. Druga literka a formation czyli afirmacja zmiana oprogramowania afirmacja to jest właśnie. Wypowiadanie pewnych formułek pewnych zdań czy czytanie dlatego że jeśli zobaczysz sobie odcinek dialogi przekonań mój poprzedni odcinek o książce Biologia przekonuje.

A jak Affirmations, czyli potęga afirmacji

Afirmacje to kolejne niedoceniane przez człowieka aktywności. Najcześciej słyszę, co za bzdury, przecież w to nie wierzę. Wiem. Gdybyśmy w to wierzyli, to by się te rzeczy wydarzały, bo przecież wydarza nam się wszytko w co wierzymy i co powtarzamy. Jestem gruba! Nie stać mnie! Faceci to świnie! Każdy jest taki sam! Mam pecha! Jestem głupia! Dlatego ta część porannej praktyki jest tak ważna. W książce Fenomen poranka znajdziesz mnóstwo wskazówek, jak afirmować skutecznie i uważnie.

V jak Visualization, czyli po co nam wizualizacje

Z wizualizacjami jest jak z afirmacjami. Nie wierzymy, że działają dokąd nie zaczniemy ich praktykować. Jeżeli masz wątpliwości, powiedz sobie, a co mi tam. Przecież nie zaszkodzi sprawdzić:)

„Zwyczajni ludzie wierzą tylko w to, co możliwe. Nieprzeciętni nie wizualizują tego, co możliwe lub prawdopodobne, a raczej niemożliwe. A wizualizując niemożliwe zaczynają to postrzegać jako możliwe”

Charlie Carter-Scott

E jak Exercise, czyli jeżeli nie masz czasu na ćwiczenia, musisz mieć czas na chorobę

Robin Sharma powtarza, że jeśli nie masz czasu na ćwiczenia, będziesz najprawdopodobniej musiał mieć czas na chorobę. O korzyściach płynących z rodzinnego uprawiania sportu mógłbym pisać godzinami, no ale to recenzja wybitnej ksiązki, a nie moje przemyślenia. Napisze więc tylko, że Hal Elrod jest wyznawcą teorii, ze w zdrowym ciele zdrowy duch i w swojej książce Fenomen poranka dzieli się pomysłami, jak częsta niechęć do sportu w sobie przełamać.

R jak Reading, czyli po co nam czytanie

Trudno praktyki Hala Elroda nakazać trudnymi, bo kto nie lubi czytać? Żartuje. Wiem, ze wielu z nas czytać nie lubi, jest tym zmęczona i znajduje mnóstwo powodów, by tego nie robić. Ja czytam ogromne ilości i czym czytam więcej, tym wydarza się to szybciej i więcej zapamiętuję. Wszelkie problemy z czytaniem znikają, a korzyści są nie do przecenienia. W książce znajdziesz nie tylko powody dla których warto czytać, ale też długą listę rekomendowanych książek.

” Człowiek, który nie czyta nie ma żadnej przewagi nad tym, który nie umie czytać.”

Mark Twain

S jak Scribing, czyli o mocy zapisywania swoich myśli

„Cokolwiek zapisujesz, przelewanie słów na papier jest formą terapii, która nie kosztuje Cię ani grosza.”

Diana Raab

Mnie do pisania i jego dobroczynnego wpływu na nasze życie w każdym obszarze przekonywać nie trzeba, ale wiem, że nie dla wszystkich jest to oczywiste. Hal Elrod bardzo klarownie i przekonująco pokazuje dobrodziejstwa pisania. Pokazuje też jak pisać świadomie i jak z tej formy codziennej praktyki wyciągnąć jak najwięcej dla swojego rozwoju i codziennego wzrostu.

Fenomen poranka to książka, którą powinien mieć każdy, żeby móc ją przeczytać i wracać do niej tak często, jak tylko poczujemy, ze słabniemy w swoich postanowieniach. Jest genialna w swej prostocie, prawdziwa szczerością autora, skuteczna, bo napisana przez życie i codzienną prace z niedoskonałościami. Z serca polecam i życzę samych fenomenalnych poranków!

Podobne wpisy